Oto książka, w której poznajemy siłę, jaką ma prawdziwa miłość. Bohaterka "Dziesięć poniżej zera" nie spodziewała się, że ktokolwiek zmusi ją jeszcze do życia i odczuwania go. Tragiczne wydarzenia z życia potrafią zmienić nas całkowicie i nie do poznania. Doskonale wie o tym bohaterka książki "Dziesięć poniżej zera", która nie miała zamiaru już nigdy niczego poczuć. Tylko czy jest świadoma tego, jaki los szykuje dla niej życie? Dawno temu Parker stała się ofiarą seryjnego mordercy, który potwornie ją oszpecił. Całe jej ciało pokrywają blizny. Mimo, że uszła z życiem, w jej psychice pozostał trwały ślad i uraz. Właśnie dlatego stała się samotniczką, która woli obserwować życie, aniżeli go doświadczać. Jak sama przyznaje, głównie odczuwa irytacje i to bardzo często. Żadnej miłości, zakochania, współczucia, radości. Według niej to idealna sytuacja i rozwiązanie, do którego długo dążyła. Niestety, wszystko zmienia się w jednym momencie. Feralny sms który dostaje nie był zaadresowany do niej. Mimo to postanowiła odpisać i tak właśnie zaczęła się tajemnicza i wciągająca znajomość. Everett jest wredny i arogancki, ale ma w sobe to coś, co przyciąga do niego. Zawsze chodzi ubrany na czarno, zupełnie jakby spodziewał się zaraz pogrzebu. Szybko wychodzi na jaw, że właściwie tak jest: niedługo chłopak umrze, dlatego postanowił ostatnie chwile życia spędzić zupełnie przeciwnie do Parker. Chce żyć, czuć, doświadczać, zabrać ze sobą jak najwięcej. Tylko czy zdoła dokonać tego z dziewczyną, która stara się absolutnie tego unikać? Czy Parker przełamie się i sprawi, że wróci do świata żywych? "Dziesięć poniżej zera" to bardzo wzruszająca i poruszająca powieść, która ukazuje nam oblicze trudnej miłości. Nieraz przynosi wiele smutku i bólu, ale potrafi również przełamać lodowate serce najbardziej zatwardziałych osób.